wtorek, 27 maja 2014

No way baby, część 3

muzyka 
- Zayn co z tobą ? 
- Nic , ja tylko ... Lepiej będzie jak już pójdę . - znika zanim mogę cokolwiek powiedzieć . 
Stoję jeszcze przez chwilę przed schodami . Następnie wracam do pokoju . Jednak cały czas myślę dlaczego Zayn tak zareagował . Coś jest nie tak . Leżąc w łóżku myślę o Malik'u aż w końcu zasypiam .
 NASTĘPNEGO DNIA...
 Muszę z nim pogadać . Nawet mamy chyba dzisiaj jakieś lekcje razem więc może go złapie .
 Jednak go nie spotkałam . I tak przez kolejne trzy dni . Szczerze to nie wiem czemu się o niego matrwie . Przecież tak właściwie to go nie znam . Jednak nie wydaje się taki jak wszyscy mówią . To znaczy tak mi się wydaje . 
- Pezz zrobiłaś już referat ? - pyta mnie Harry . 
- Nie jeszcze , ale mam zamiar się dzisiaj do niego zabrać . 
- Spoko , tak w ogóle to gdzie do cholery jest Gemma ?
 - Właśnie nie widziałam jej dzisiaj ,ale chyba Luke przyjechał więc wiesz ...
 - Rany ... co ona w nim takiego widzi ? To taka ciota .
 - Może i ciota , ale kocha ją i ona jego też więc lepiej zostaw ich w spokoju . 
- Taa , oczywiście . 
- A ty masz dziewczyne ? - loczek śmieje się . 
- Wiesz można tak powiedzieć .
 - Kto to ? 
- A może tak zajmiesz się szukaniem swojego ? 
- Jakoś nie mam takiej potrzeby. - śmieje się . 
Chłopak wystawia mi język , ale odpowiada mi . 
- Nazywa się Angela . 
 - Ale mi to mówi . 
- Na razie powinno ci wystarczyć . Muszę iść . Paa . 
- Pa skarbie .
 KILKA GODZIN PÓŹNIEJ ...
 Zastanawiam się czy zadzwonić do Zayna . Ale pewnie nie odbierze . Odkładam telefon . W chwili gdy chce iść pod prysznic słyszę pukanie do drzwi . Ubieram na siebie sweter sięgający mi do połowy ud i idę otworzyć drzwi .
 - Zayn ? - spoglądam na niego .
 - Cześć - uśmiecha się lekko . - Mogę wejść ? 

- Tak , jasne . - przesuwam się żeby mógł wejść . 
- Mam lekki bałgan , bo robiłam referat i jeszcze nie zdążyłam ogarnąć .- chłopak siada na moim łóżku . 
- Spoko . 
- Gdzie byłeś przez te trzy dni ? - pytam kiedy układam porozrzucane rzeczy . 
- Musiałem spotkać się z rodziną. I przy okazji coś załatwić . 
- Zayn ? 
- Tak ? 
- Wszystko w porządku ? - siadam obok niego . 
- Trochę mnie zmartwiłeś , gdy ostatnim razem się widzieliśmy .
 - Ja ... po prostu nic nie jadłem tamtego dnia . I zasłabłem . 
- Rozumiem . 
- Naprawdę się martwiłaś ? 
- No , tak . - spoglądamy sobie w oczy . 
- Wiesz ... - nie pozwalam mu dokończyć wpijając się w jego usta .
 Są takie ... co ja cholera jasna robię ?! Nagle się odrywa . 
- A jednak ... 
- Zayn , ja . Nie wiem czemu to zrobiłam . Przepraszam . 
- Nie przepraszaj . - chłopak znów zbliża się do moich ust . Muska je tylko pojedynczo .
 - Nie możemy . 
- Raczej nie powinniśmy . To po prostu ... poniosło mnie . My się prawie nie znamy i ... jesteśmy całkiem różni . Wiem pewnie uznasz , że jestem nienormalna bo najpierw cię całuje , a potem mówię , że nie powinno do tego dojść . Ale ... 
- Daj spokój . - przerywa mi .- Mogę ci zaproponować przyjaźń , ale teraz pewnie zaczniesz mnie wyzywać , besztać i tak dalej . Zawsze tak jest więc idę już . - wstaje z miejsca . 
- Zayn , ale ja nie chcę cię wyzywać . - zatrzymuje się i odwraca w moją stronę . 
 - Że jak ? 
- Zostańmy przyjaciółmi . Ale takimi ... 
- Innymi ? 

- Najlepszymi - uśmiecham się . 
- Ale chyba masz już takich . 
- Co nie oznacza , że nie mogę mieć kolejnego . - jego kąciki ust podnoszą się . 
- Obiecujesz ? - kiwam głową . - I obiecujesz , że się we mnie nie zakochasz - śmieje się trochę na jego słowa. 
- Nie mam takiego zamiaru . - oboje się uśmiechamy . 
- Ale ty też mi to obiecaj - posyła mi lekkie skinięcie głową . 
- To widzimy się jutro ? 
- Jasne. 
- Dobranoc . - mówi po czym wychodzi . 
To wszystko działo się tak szybko . Pocałowałam go właściwie bez powodu. Tak sama z siebie , ale nic nie do niego nie czuję . Chyba ...
KOLEJNEGO DNIA ... 
- Co jemy ? - Nie wiem dziś jest sobota więc chyba podają tosty i sałatke grecką . 
- Spoko. - bierzemy śniadanie i siedamy przy stoliku przy którym zwykle siedzę z rodzeństwem Styles .
 Po chwili zauważam Gemme . Wydaje mi się , że tylko udaje , że mnie nie widzi i siada w innym stoliku. Zaraz potem do stołówki wchodzi Harry . Nie jest sam u jego boku idzie . Dziewczyna o długich czarnych włosach .

 Harry na szczęście uśmiecha się do mnie i zmierza do stolika , w którym siedzę wraz z Malik'iem
 - Cześć . 
- Heej - odpowiada dziewczyna .- Jestem Angela - szczerzy do mnie zęby . Robię to samo . 
- Perrie . 
- A ty ? - zwraca się do Zayn'a . 
- Ja Zayn . Miło mi - podaje jej dłoń . 
Dziewczyna siada obok niego , a Harry obok niej , obejmując ją w talii . Siedzimy tam jeszcze przez jakieś pół godziny rozmawiając na temat dzisiejszej imprezy . 
Następnie wracam z Zayn'em do pokoju . Wchodząc odzywa się mój telefon . 
- Tak ? 
- No hej - słyszę głos Gemmy w słuchawce . 
- Cześć . 
- I co jesteś z nim ? 
- Z nim w sensie z Zayn'em ? 
- Wiedziałam . Masz zamiar z nim chodzić ? 
-Nie Gemm . To mój przyjaciel .
 - Lepszy ode mnie prawda ? 
- Jesteś zazdrosna ?
 - Dlaczego akurat on ? Dobrze wiesz , że go nienawidzę . 
 - Tak właściwie to wiesz nie znasz go. On nie jest taki jak mówią . Więc jeśli ci to przeszkadza to masz problem kochana .Ja już kończę bo idziemy do łóżka . Paa . - rozłączam się . 
- Perrie to przeze mnie Gemma jest zła . 
- Można tak powiedzieć , ale przejdzie jej . Nie przejmuj się . 
KILKA GODZIN PÓŹNIEJ ... 
- Okej idę się przebrać . Poczekaj na mnie . - Dobrze . Ubieram długą koszulkę , glany i czapke beanie . Robię szybki makijaż i wychodzę . Zayn stoi ze smutnym wyrazem twarzy . - Perrie pokaż swoje ręce .

 - Co ? Po co ? 
- Poprostu pokaż . - niechętnie wyciągam ręce przed siebie . Chłopak pokazuje mi mały , srebny przedmiot . To żyletka . 
- Perrie nie powinnaś ... 
- Już tego nie robię . To już trzy tygodnie . 
- Proszę nie rób tego nigdy więcej . - przytula mnie do siebie .
________________________________________________
 O kufffa...ale się dzieję :o
Kolejny imagin od Caroline ♥
Co do mnie to wszyscy mnie rozpraszają w pisaniu imagina dla Diany ;__;
I dopiero-nie zawsze-rano mam czas :)
Nie długo pojawi się też pierwszy rozdział Subsistence oraz....
Obiecuje, że w wakacje się poprawię ♥
Możliwe, że wieczorem dodam już imagina o Luke'u Hemmingsie, ale jeszcze nie wiem bo jeszcze dzisiaj mam gościa i nie wiem sama ;c
Ej czy wy też wyobrażaliście sobie tak ten pocałunek? xD
Być może do wieczora :)))
Enjoy xx

5 komentarzy:

  1. Świetny :)) Mam nadzieję, że niedługo się pojawi rozdział dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się go jak najszybciej pisać jednak teraz mam małe problemy :)
      Ale postaram się go jak najszybciej pisać :3
      Dziękuje za twoją cierpliwość xx

      Usuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. f a j n y :D/ Ania

    OdpowiedzUsuń